Ależ piękne te magnolie. Mają ogromne, cieniowane kwiaty, a przy tym są kruche i delikatne. A jak pachną! I wcale mnie nie dziwi, że symbolizują szlachetność. Kiedy tak na nie patrzę, czuję się tak, jakbym wzlatywała do nieba. To nieziemski widok. Moja magnolia ma kwiaty ciemnoróżowe, a u sąsiadów kwitnie jasnoróżowa. Nie mogę się zdecydować która ładniejsza…
Teraz właśnie przyszła do mnie taka myśl: ,Jesteś na właściwym miejscu i we właściwym czasie’
Chyba to odpowiedź na moje niedawne rozważania. Bo też jest mi już bliżej niż dalej do kresu…
Śmierci to ja się nie boję. Nigdy się nie bałam, bo mam czyste sumienie. Całe życie poświęciłam rodzinie: gotowałam, sprzątałam, prałam …I ciągle ci goście zapraszani przez mojego męża…