Mocno wierzę w dobro nieraz głęboko ukryte w każdym człowieku i w to, że jeszcze da się naprawić ten świat.
Jakimś cudem uczęszczam na kursy kreatywnego pisania, ale nie chcę i nie umiem grzebać się w realności. Wolę w każdym tekście napomknąć coś o Bogu /takim na co dzień/,chociaż teraz to niemodny temat.
Nieraz czytam plotki na Pomponiku, wcale się z tym nie kryjąc i kiedy opowiadam o tym otwarcie jak typowa blondynka wywołuję wśród znajomych śmiech i niedowierzanie.
Kiedyś zamieściłam tam taki komentarz: „Wiara jest darem i szczęśliwi są ci, którzy ją otrzymali. Człowiek staje się radosny, znika lęk, potrafi spojrzeć z dystansem na siebie i wydarzenia wokół. Wystarczy tylko poprosić o wiarę – każdy będzie wysłuchany. Wiem to z doświadczenia, nigdzie tego nie wyczytałam. Zaglądam tu na ten plotkarski portal nie dlatego, że jestem ciekawa kolejnych wieści, ale czytam komentarze Rodaków i zauważyłam, że temat wiary dla każdego jest bardzo ważny. Wystarczy, że ktoś napomknie o Bogu i już zaczyna toczyć się dyskusja, a temat główny pozostaje na boku. A więc kochani, zwracajcie się do Boga, bo tylko On daje prawdziwe szczęście.”
Dostałam 800 pozytywnych ocen, ale i koło 200 negatywnych. Z tych dobrych kilka pamiętam:
Witaj koleżanko…, To takie proste… dokładnie, Wywołałaś burzę w internecie.
Jednak najpiękniejszy był ten: „Zapisałem sobie Twoje słowa, od czegoś trzeba zacząć”
I dlatego ostatniego warto było zadać sobie trochę trudu.