Bez pytań

W tym roku wyjątkowo nie spieszyło mi się do ogrodu. Dawno minęły czasy, że już w środku zimy ścinałam uschnięte części  bylin.
Nic dziwnego, że w połowie marca widok bałaganu w ogrodzie mnie przeraził. Przerzucałam  uwagę z miejsca na miejsce. Nie wiedziałam, od czego zacząć. Nieźle się przy tym nabiegałam, bo wszędzie gubiłam narzędzia.
Wtedy przypomniały mi się rady pewnego nauczyciela  i od razu wprowadziłam je w życie. To było bardzo proste: trzeba było wyobrazić sobie, że otwiera się swoje serce i prosi Miłość o wypełnienie  serca tym, co od niej płynie.
I stało się.

Czytaj dalej

Prawie natychmiast.
Całe zamieszanie przyblakło, odpłynęło, rozpuściło się.
Dane mi było oczami wyobraźni zobaczyć, jak dotąd ściśnięte moje wnętrze rozszerza się i zaczyna być błękitną rozległą przestrzenią przyozdobioną złotymi gwiazdami. W sercu zrobiło się  radośnie i spokojnie.  Poczułam jak cicha, pokorna i delikatna jest miłość.

Ani na chwilę nie przestałam pracować w ogrodzie.  W takim stanie skupiłam się  tylko na tym co robiłam. Przestałam gubić narzędzia, a każda następna czynność przychodziła mi z niezwykłą łatwością. Praca zaczęła być przyjemnością.
I na pewno nie zadałabym pytań takich jak  Wisława Szymborska w wierszu pt Zdumienie

Na te pytania nie znam odpowiedzi. To tajemnice.  Nie  będę ich zgłębiać, bo mam bezgraniczne zaufanie do Opatrzności.
Kiedy człowiek przebije się przez własną ciemność do Miłości nie ma już pytań. Jest tylko szczęście.

Wiersz Wisławy Szymborskiej pt, Zdumienie’
Czemu w zanadto jednej osobie?
Tej a nie innej? I co tu robię?
W dzień co jest wtorkiem? W domu
nie gnieździe?
W skórze nie łusce? Z twarzą nie liściem?
Dlaczego tylko raz osobiście?
Właśnie na ziemi? Przy małej gwieździe?
Po tylu erach nieobecności?
Za wszystkie czasy i wszystkie glony?
Za jamochłony i nieboskłony? Akurat teraz? Do krwi i kości?
Sama u siebie z sobą? Czemu
Nie obok ani sto mil stąd,
nie wczoraj, ani sto lat temu
siedzę i patrzę w ciemny kąt
– tak jak z wzniesionym nagle łbem
patrzy warczące zwane psem?

2 komentarze

Dodaj komentarz

Twój email nie zostanie opublikowany. pola wymagane*